NOCTURNUS ORIS CUSTODIA WYD. S. - WALENTYNKI - NUMER 38

Skandal wokół śmierci aktorki po incydencie w Nekropolii Karka-han

Aura żałoby spłynęła przed paroma tygodniami na Karka-han, które żegnało zmarłą tragicznie młodą arystokratkę — Serenę van der Woodsen. W ostatnich latach stała się twarzą miasta, głównie dzięki roli Kassandry w osławionym spektaklu „Wróg u bram”, opowiadającym historię ataku na miasto i obrony przed rzeszą najemników, próbującą uwolnić groźnych przestępców. Kres życia spotkał obiecującą artystkę na scenie, gdzie padła nieżywa w kulminacyjnej scenie przedstawienia. Podjęto próbę kontaktu z duchem zmarłej Tajemniczą śmiercią aktorki zainteresowała się miejscowa para badaczy zjawisk paranormalnych, którym — dzięki wykorzystaniu kontrowersyjnych technik — udało się skontaktować z jej duchem. Celem ewokacji miało być poznanie przyczyny śmierci arystokratki. Plan nie powiódł się, ponieważ Serena nie pamiętała momentu ani okoliczności swojego odejścia. Zmarła poprosiła jednak spirytystów o pomoc w załatwieniu kilku niedokończonych za życia spraw. Pragnęła by jej ukochanemu zwrócono pierścień, który jej przed laty ofiarował. Serena chciała w ten sposób dowieść zapewnień o swojej wiecznej miłości i dać mężczyźnie nadzieję na ponowne zjednoczenie w zaświatach.

Jeszcze tego samego dnia ów mężczyzna został odszukany, zaś przedmiot mu zwrócony. Z początku nie chciał przyjmować pamiątki po zmarłej, tłumacząc to obawą o naruszenie woli kochanki-nieboszczki, a następnie podejrzeniem oszustwa. Gdy jednak w końcu dotknął pierścienia, natychmiast opadł na posadzkę, a jego ciało ogarnęły konwulsje. Wskutek ataku został oddany pod opiekę lokalnemu znachorowi i przebywa obecnie w lecznicy. Choć pozostaje w ciężkim stanie, jego życiu nic nie zagraża. Otwarty pozostaje wątek chorego ukochanego Zdumieni badacze zdecydowali się po wtóre przywołać ducha Sereny, wierząc, że rozmowa z nią pozwoli wyjaśnić przyczynę zajścia. Początkowo artystokratka pozostawała wyraźnie zaskoczona i zatroskana losem byłego narzeczonego. Dopiero przedstawienie zjawie dokładnego opisu wydarzeń pozwoliło ustalić prawdopodobną przyczynę incydentu. Van der Woodsen opowiadając ewokatorom historię swojej miłości, szczególną uwagę poświęciła ślubom, jakie onegdaj połączyły kochanków. Wypowiedziane w szale słowa: «Ten drań dał mi pierścień i przysiągł, że prędzej zgnije, niż zacznie rozglądać się za innymi!», nakazywały osoby odpowiedzialnej za atak upatrywać w ofierze.

Spirytyści przypuszczają, że ukochany Sereny złamał przysięgę adorując inną kobietę. Wnioski te jednak nie są konkluzywne — mimo utrzymywania stałego kontaktu ze znachorem, wciąż nie udało się ustalić wersji wydarzeń mężczyzny, a także tożsamości potencjalnej kochanki. Dalsze działania spirytystyczne wywołały skandal Poszukując tych informacji, dwójka badaczy postanowiła wrócić do krypty, w której spoczywała Serena. Na terenie Nekropolii zastali jednak otwarte, puste groby i niecały tuzin agresywnych nieumarłych. Pomiędzy spirytystami oraz zjawami wywiązała się otwarta walka, w toku której odesłano część dusz, co natychmiast unieruchomiło ożywione zwłoki. Pozostałe truchła zostały doszczętnie spalone, co wywołało sprzeciw rodzin, które zupełnie utraciły swoich bliskich — również w rozumieniu nadnaturalistycznym.

Prawdopodobną przyczyną pojawienia się nieumarłych była wadliwa metoda przeprowadzenia poprzedniego seansu spirytystycznego, a zwłaszcza jego niepoprawne zamknięcie. Bariera oddzielająca światy żywych i umarłych była przerwana zbyt długo, przez co zmarli powstali i sprzeciwili się naruszającym ich spokój. Niejednoznaczna ocena podjętych przedsięwzięć Wśród ludności miasta trudno o jednoznaczną ocenę etyki podjętych działań, szczególnie gdy sprawa wydaje się nie być jeszcze zakończona. Niektórzy mieszczanie podkreślają, że badacze narażali własne życie, by zagrożenie nie dosięgło miasta, nie zważając na ich odpowiedzialność za powstanie problemu. Przedmiotem spekulacji są także powody tego, że dwaj ewokatorzy dotychczas nie powrócili do Nekropolii. Przypuszcza się, że wystąpiły u nich krótkotrwałe zadry psychiczne lub przejawy głębszej traumy. Co więcej, w sprawie pojawił się nowy wątek: rodowy pierścień, ofiarowany niegdyś Serenie, zaginął. Zrozpaczona rodzina czeka na uczciwego znalazcę. R. Termus (OOG: Hektor Lynch)

Anatema na miłostki


Tym, co w samotności trwali,
O których los już nie pamięta,
Co nie zaznali ciepła innych,
I droga serca zawsze kręta.

Niech spokój na nas spłynie, aby
Już nigdy się nie karmić bólem,
Duszy nasza wieczna udręka,
Ucichnie pod zerwanym sznurem!

Obca nam jest drugiego bliskość!
Nie wiemy co to jest być kochanym,
Znamy tylko mroków jęk grobowy,
I sny o byciu zapomnianym.

Nie wiedząc czym jest cudza troska,
Afektem nieobdarowani,
W agonii już cicho czuwamy,
Wśród widm żyjących gdzieś wygnani.

Niech się nam lekką stanie ziemia!
Niech śmierć nam zawsze będzie miłą,
Tym, co bez miłości żyli,
I spoczną pod zimną mogiłą.

— N.V. —

O sukkubach i inkubach: kilka słów ostrzeżeń

List czytelnika Na łamach ostatniego wydania Nocnego Gońca №37, w notce prasowej Straży Miejskiej w Ithan („Młoda kobieta brutalnie zamordowana” — przyp. red.), opisywaliśmy tragiczne zdarzenie, którego ofiarę podejrzewano o bycie sukkubem. W związku z powyższym otrzymaliśmy list od anonimowego czytelnika, podającego się za specjalistę do spraw demonologii. Treść jego apelu publikujemy w niezmienionej formie.

«Drodzy Mieszkańcy,
Z pewnym oporem uległem myśli, by zwrócić się do Was z przesłaniem zawierającym się w tym liście. Jako sługa Chaosu powinienem wszak czerpać korzyści z utraty Waszego zdrowia, na którą przecie każdy sobie pracuje odstępstwami od praw natury oraz praw ludzkich, wyrzekając się życzliwości oraz miłości względem bliźnich. Takoż każdy z nas sam nić swego losu przędzie i niepodobna myśleć, że czyny nasze jakichkolwiek konsekwencji są pozbawion. Każdy z nas, a stanie się to począwszy ode mnie, rozliczon ze swych poczynków będzie. Listem tym bowiem Chaos wprowadzam w świat Chaosu, to znaczy, że uprzedzając Was o tym co wiem, odbieram moim umiłowanym pokarmu, na który zasługują przez swe prawa do istnienia. Lecz któż wie? Może ten swoisty post nie tylko osłabi ich, acz przeciwnie — podsyci głód ich pragnienie żerowania na ludzkich żądzach?

Pewien mądry Elantczyk powiedział mi dawno, że największą formą władzy jest panowanie nad sobą. Nie nad innymi ludźmi, nie nad dobytkiem cudzym, lecz właśnie nad sobą. Powstrzymajcie tedy swoje nieczyste zapędy bo na jaw wyjść może, że dusze Wasze czerniejsze okażą się niźli moja. Wybielam ją trosze tym faktem pisania do Was i nie miejcie mi kiedy za złe, że ktokolwiek nie został ostrzeżon.

Wiele istnieje zła na tym świecie i bez tego wszystkiego, co każde z Was wkłada w społeczeństwo. Demony starsze i groźniejsze od ludzi czyhają w czeluściach mroku, aż ludzie zaproszą ich do swego życia. Nie musi być to nawoływanie jawne — starczy uczynkiem swoim zachęcić plugastwo, aby wartko przyszło. Licho nie śpi — głosi ludowe porzekadło. A ja Wam za to powiem więcej — że Licho czeka, aż stracicie czujność i ulegniecie ocenie własnej świętości, by w zupełnej nieświadomości nie zdawać sobie sprawy o własnej dekadencji. Szczytem jej będzie dostrzeganie zła wyłącznie w czynach innych.

Powstrzymaj popęd swych lędźwi, Ludu krainy! Może się okazać, że to nie mroczni magowie ani źli lordowie ściągnęli na Was zły los, lecz Wy sami. Dziś przybliżyć Wam pragnę istnienie dwóch pokrętnych istot, które dosłownie karmią się pożądaniem. W istocie mowa o sukkubach i inkubach. Oba one reprezentują kolejno pierwiastek męskich żądz i kobiecych. Sukkuby są demonami mamiącymi mężczyzn, zaś kobiety wiedzione na pokuszenie są przez inkuby. Demony te poczynają atakować swe ofiary podrzucając im przyjemne sny, wizje i inne mary, nierzadko nawet na jawie. Skłaniają do bezbożnych myśli oraz zamiarów haniebnych wobec osób trzecich, nawet im dotychczas nieznanych. Podsycają w nich ogień pożądania, lecz na próżno byłoby go rozpalać w kimś bez predyspozycji do hulania, zabawy i braku sztywnych granic moralnych, nieprawdaż? Mając tak łatwo przygotowane podłoże do działania, sukkub potrafi przybrać dowolną formę, zgodnie ze wszelkim wyobrażeniem o perfekcyjnej kobiecie dla każdego z mężów. Podobnie inkub upodobnić się może to starożytnego bóstwa, przemieniając swe ciało w niczym wykute z marmuru podług obowiązujących ideałów. Mara podsyca zapał, spija każde słówko z ust i pozwala okazywać zaloty czynami wiedząc, że to tylko umacnia więź między nimi. Ofiara jest tak skutecznie omamiona, iż wydaje się jej, że jest bezgranicznie zakochana i to stanowi pierwszy sygnał świadczący o tym, że może być pod wpływem spętania. Prędko jednak można się zatracić, doprowadzając do miłosnego uniesienia — powoli wysysającego z ofiary jego siły witalne. Jeżeli głód demona pozostaje nienasycony, wówczas omamiony będzie opadać z sił aż do swej śmierci. Czyni to z inkubów i sukkubów byt wielce niebezpieczny.

Aby się chronić, należy zdać się na obserwację osób trzecich. To w ich osądzie leży stwierdzenie czy myśli się trzeźwo i potrafi się normalnie funkcjonować. Taka jest bowiem najbardziej oczywista różnica między zakochaniem, a pożądaniem. Jedno prowadzi do miłości i jest piękne, a drugie do śmierci, która równie jest piękna, acz nie zawsze pożądana. Przemyśl zatem, Ludu krnąbrny, czy szafować i trwonić własne uczucia korzystnie jest dla ciała i duszy swojej.» H.L.

10 faktów na temat polimorfów

Poradnik Wielu mieszkańców zna istoty zwane polimorfami lub dopplerami głównie dzięki przekazywanym z pokolenia na pokolenie baśniom i legendom, traktując je jako stworzenia wyłącznie mityczne. Prawdziwości ich istnienia dowodzą jednak niezależni eksperci z dziedziny antropologii oraz magii z Uniwersytetu w Nithal, twierdząc jednogłośnie, że istoty te są jak najbardziej realne. W ostatnim czasie udokumentowano nawet przestępczą działalność jednej z nich, której czyny mogą zadziwić nawet doświadczonych strażników. 1. Neutralna natura Żaden doppler nie jest z natury zły. Osobowość w ich przypadku kształtuje się dokładnie tak samo, jak u gatunku najbardziej do nich zbliżonego — w przypadku ludzi są oni naszymi zwyczajnymi odpowiednikami, posiadającymi jednak swą charakterystyczną umiejętność. Pamiętajmy, że w większości sytuacji pragną oni zwyczajnie żyć między nami. 2. Doppler a polimorf Te dwa terminy są powodem wielu pomyłek. Oba słowa: „doppler” i „polimorf” oznaczają stworzenie lub istotę zdolną do całkowitej zmiany morfologii i fizjologii swojego ciała. „Doppler” jest jednak pojęciem bardziej zawężonym — o ile dopplery są stworzeniami posiadającymi owe zdolności z natury i tak samo z natury doskonale potrafią nimi dysponować, tak polimorf oznaczać może zarówno dopplera, jak i osobę, która — chociażby przy pomocy magii — staje się kimś lub czymś innym. Nazwy te będą używane zamiennie. 3. Różnorodność Umiejętność polimorfii nie jest ograniczona do jednego rodzaju istot. Może posiadać ją elficki lub ludzki mag, rzadki gatunek zwierzęcia, często magicznego, a także, naturalnie, twory takie, jak niektóre wampiry, które zmienić się mogą w nietoperza w mgnieniu oka. Dlatego warto mieć oczy dookoła głowy i starać się dostrzec najdrobniejsze nawet odstępstwa od normy. Czy podczas wizyty u zdziwaczałej babki, która hoduje jedynie kozy i króliki, nie zwraca czasem uwagi barwne pierze leżące to tu, to tam? 4. Polimorfia nabyta a wyuczona Przemiana własnej postaci odbywać się może w sposób całkowicie naturalny, co jest niebywałą rzadkością w świecie zwierząt oraz ludzi, ponieważ zdolne są do niej jedynie wyjątkowe osobniki. Nic jednak straconego — polimorfii można się wszakże nauczyć. Magia otwiera wiele dróg dla tych, którzy potrafią ją okiełznać i poświęcić lwią część swojego życia na naukę oraz praktykę jej arkan. W obu przypadkach jest to jednak umiejętność stosunkowo rzadka, a na pewno nadzwyczajna. Niestety Redakcja nie zna maga oferującego nauki w tym kierunku. 5. Przemiana Jasny gwint, ale łupie w krzyżu! Proces przemiany zaczyna się niepozornie — nieraz wystarczy już dotknięcie oryginału, do którego doppler chce się upodobnić. W swoim przebiegu jest raczej nieprzyjemny, a nierzadko także bolesny. W przypadku posiadania znajomego dopplera należy udzielić mu podczas transformacji należytego wsparcia, także emocjonalnego. Po skończonej przemianie będzie on z pewnością wdzięczny za podaną mu wodę, garść siana czy… bardzo świeży kawałek mięsa. 6. Nietrwałość Nowa forma nie jest przyjmowana na stałe i, poza niektórymi przypadkami polimorfii naturalnej, nie trwa więcej niż kilka dni. W przypadku, gdy posiadamy umiejętność polimorfii, warto obadać się dokładnie w lustrze, zanim zmuszeni będziemy do opuszczenia naszej nowej, możliwie ponętnej formy. 7. Gatunek zagrożony Zdaniem ekspertów, dopplerom grozi wyginięcie — zarówno ze względu na swoją rzadkość występowania, jak również na otaczające je stereotypy, wskutek których niesłusznie są skazywani na różnego rodzaju samosądy.
Nie niszczmy polimorfa! 8. Jak rozpoznać dopplera? Polimorfy, w szczególności te wyuczone, z reguły przejmują tylko część osobowości i nawyków kopiowanej istoty lub osoby, a czasem wcale ich nie kopiują. Jeśli mamy podejrzenia co do naszego znajomego, zadajmy mu pytanie, na które tylko oryginał zna odpowiedź. Działa jak marzenie! W wyjątkowych przypadkach można zwrócić się także do maga parającego się magią poznania, by pewności stało się zadość. 9. Golas na ulicy! Ubrania z reguły nie ulegają procesowi polimorfii. Nieraz prowadzi to do komicznych sytuacji, w których ograbiony z odzieży pierwowzór biega po ulicy na golasa lub odwrotnie — nagi jest doppler, który gorączkowo szuka dla siebie okrycia. W takich sytuacjach warto pożyczyć im płaszcz, zwłaszcza zimą. 10. Żywotność Dopplerzy są znacznie bardziej żywotni niż przeciętni ludzie. Mimo wszystko wiele razy w ciągu swojego życia muszą oni imitować swoją własną śmierć lub zniknąć w celu przybrania nowej formy, by uniknąć podejrzeń. Buzia na kłódkę, jeśli wasz znajomy okaże się być wyjątkowy! Riveth Midaven

Arcydzięgiel, co serce czyni wesołym

Poradnik Zauważyłaś, Czytelniczko, że bliskie spotkania z roślinami prowadzą do zażyłych relacji z ziemią i jej florą? Pragnąc mieć naszych zielonych sprzymierzeńców na wyciągnięcie ręki, często musimy paść przed nimi na kolana i skłonić w uniżeniu. Nierzadko zdarza się, że chcąc poświęcić swoją uwagę każdemu szczegółowi, wyciągamy się na ziemi niczym jaszczurka grzejąca w słońcu swe ciało. Roślina jest wtedy tak blisko twarzy, że czuć na skórze delikatne muśnięcia jej liści, a nozdrza pieści subtelna woń. Uprawa arcydzięgla niemniej wyjątkowa od niego samego Z arcydzięglem, dorastającym do ponad czterech łokci wysokości, jest zgoła inaczej. Do tego kolosa podchodzi się z dumnie wypiętą piersią i podniesioną głową. Jego drobne, zielonkawo-żółte kwiaty zebrane w pokaźnych rozmiarów kuliste baldachy, ogląda się na tle błękitnego nieba. Kwiaty, choć niepozorne, przyciągają całe zastępy owadów. Sceny słodkiego spotkania można obserwować godzinami, bo odwiedziny zdają się nie mieć końca. W lipcu i sierpniu dojrzewają owoce, zwane przez botaników rozłupkami. Chociaż surowcem leczniczym jest korzeń, a właściwie kłącze z korzeniami, to owoce w niczym mu nie ustępują. Sięgam po nie nawet chętniej niż po części podziemne.

Początkowo słodkawy, a potem palący w smaku korzeń zbiera się jesienią pierwszego roku wegetacji lub wczesną wiosną następnego sezonu. Trzeba się z tym uporać jeszcze zanim roślina zakwitnie, to niezwykle istotne! Wymagane są odpowiednie warunki suszenia i przechowywania tego cennego surowca, dlatego, droga Czytelniczko, jeśli masz ambitne plany, ale za grosz zapędu do ogrodnictwa, zostaw to profesjonalistkom.

Arcydzięgiel w regularnym stosowaniu zwiększa odporność organizmu kojąc nerwy, usuwając zmęczenie, wzmagając koncentrację i jasność umysłu. Poprawia także nastrój, działa przeciwlękowo, uspokajająco wręcz, głównie dzięki temu, że obniża ciśnienie krwi. Wspomaga pracę serca mogąc wydłużyć życie nawet do kilku miesięcy. Arcydzięgiel świetnie pobudza ukrwienie tkanek, takich jak zmarznięte kończyny czy najgłębsze zakamarki mózgu. Warto po niego sięgać w zaburzeniach trawiennych oraz w krwawieniach menstruacyjnych, jednak zawsze należy udać się w tych tematach do specjalisty! Mogą stosować go także mężczyźni, ale powinni udać się z tym do specjalistki (zainteresowanym zostawiam swój adres w redakcji). Ziołowy napar uspokajający Jeśli dzieci twoje biegają w kółko albo sąsiedzi hałasują do późna, można wywar dodać do ciasta i w ramach życzliwości uraczyć męczących Cię ludzi. Bardzo ważne jest pilnowanie proporcji, których ingrediencje zamieszczam poniżej:
½ uncji korzenia arcydzięgla,
¼ uncji korzenia kozłka lekarskiego,
¾ uncji szyszek chmielu
1 uncja liści melisy,
1½ uncji koszyczków rumianku.
Wsyp odważone zioła do dużego słoja, makutry lub kociołka. Dobrze wymieszaj (dla lepszego efektu możesz także użyć pałki do ucierania, by rozdrobnić ziela). Odmierz 1 łyżkę mieszanki i zalej 1 czarką zimnej wody (świeżej, nie ze studni!). Na wolnym ogniu, pod przykryciem, powoli podgrzewaj do wrzenia. Gdy tylko płyn zacznie się gotować, zdejmij go z paleniska. Pozostaw pod przykryciem na pół godziny do zaparzenia. Przecedź przez tkaninę i pij od dwóch do trzech razy dziennie po 1 czarce jako środek uspokajający. Sally Marlowe (OOG: Hektor Lynch)

Walentynkowy Horoskop Numerologiczny
z Tarotem i Kartami Elancyjskimi

Publicystyka Z początku, gdy poproszono mnie o napisanie artykułu do niniejszego pisemka, miałam kompletną pustkę w głowie. Pomyślałam: ale o czym ja napiszę? — i już miałam odmówić, gdy wpadłam na pewien pomysł! Jestem ja znanym w świecie wędrownym medium, poszukującym i odprowadzającym zagubione dusze, a przy tym także nielichą wróżką. Postanowiłam więc zajrzeć za kurtynę kryjącą przyszłość i przygotować Was, moi drodzy Czytelnicy, na to co ona przyniesie! Mogłam też właściwie zagaić odnośnie do klątw, i zaklęć miłosnych, no i ich złych skutków, które ciągną się nawet i w życie pośmiertne… Morały na temat miłosnych zaklęć zostawię jednak na inny raz. Teraz przestrzegę Was tylko krótko a zapamiętajcie tę lekcję po kres Waszych dni! Większość czarów miłosnych nie przyniesie nic dobrego. Nie czyńcie ich sami, bo ściągniecie na siebie zgubę. Zaklęcia winni wykonywać prawdziwi profesjonaliści, toteż do takich udać się należy, odsiewając przedtem fachowców od szarlatanów, gdyż pełno takowych aby patrzy jak na Was łatwo zarobić. Nie nudząc jednak tym wstępem, przejdźmy do rzeczy. Jaką jesteś liczbą numerologicznie? Dla niezaznajomionych z astrologią objaśniam: by obliczyć sumujemy ze sobą wszystkie cyfry daty urodzenia. Na ten przykład, urodzeni 14 lutego 1303 roku wykonują działanie podług wzoru: 1+4+0+2+1+3+0+3, co daje nam 14, a po zsumowaniu 1 i 4 dostaniemy wynik — mamy tu numerologiczną piąteczkę! Takie wyniki, nazywane Drogą Życia, mogą jednak wystąpić jako wibracje mistrzowskie, czyli pary cyfr: numerologiczne 11, 22, 33 i 44, i tak dalej, i tak dalej… Jest to jednak wiedza zaawansowana, a wszystkich szczęśliwców na potrzeby dzisiejszego wróżenia proszę o uproszczenie się do numerologicznych cyfr — od jedyneczki do dziewiąteczki. ⸻⸻⸻   ①   ⸻⸻⸻ Numerologicznym Jedynkom Karta Wieży wieszczy nagłą zmianę, niczym grom z jasnego nieba, który gotów jest wszystko na raz zburzyć. Uszy do góry! Wszakże gdy wszechświat zamyka drzwi, otwiera tedy okno! Samotne Jedynki mogą liczyć na związkowe perspektywy, gdyż nadchodzącym gromem będzie dla nich rodzące się uczucie. Zaś te Jedyneczki, które pozostają w związkach, uważać muszą na zawirowania, które mogą przyczynić się do rozstań. Polecam im nie zapominać o nadchodzącym święcie i okazać swojej połówce nieco uczucia. Dodatkowa karta dobrana z talii kart elanckich, Karta Mężczyzny, wróży wam Jedyneczki — dla pań — rychłe spotkanie z adorującym Was mężczyzną, zaś — dla panów — męską animę, odwagę i, kto wie, może stanie się bohaterem godnym legendy? Zdecydowanie to Wasz czas! ⸻⸻⸻   ②   ⸻⸻⸻ U Dwójeczek karta osobowa, dworska! Król Buław wróży jasno rozwiązanie kwestii samotności i nadejście statecznego, a prawdopodobnie i starszego, partnera lub partnerki. Będziecie miały wreszcie odwagę i odpowiednią siłę wewnętrzną by zadzierzgnąć nowy romans. Dwójki w związkach powinny gotować się na nadchodzącą bierność, a niekiedy i marazm. Bez obaw, jeszcze możecie spokojnie zadziałać, przekuwając widmo przyszłej klęski w niemałe sukcesy! Dodatkowa karta elancka, która wam Dwójeczki przypadła — Karta Lisa — ostrzega przed manipulacjami i fałszem, ale nie tylko takim, którego możecie doświadczyć, ale i takim, który same możecie uczynić, a na dobre to nigdy nie wychodzi. ⸻⸻⸻   ③   ⸻⸻⸻ Oho! Karta Pazia Buław mówi, że większość poszukujących miłości Trójeczek niekoniecznie jest gotowa na związki — chyba że mowa tu o relacjach ulotnych, chwilowych, motylach w brzuchu i idealizowaniu na trudną do pojęcia skalę. Zapowiadać może romanse czy upojne w swej niedojrzałości chwile — i to też Trójeczkom, co to trwają w związkach! Dla nich karta zdradza jednak, że zrodzić się może nowe życie… Oby nie jedno wespół z drugim, bo związanym już Trójeczkom… Cóż, delikatnie mówiąc może to nie być na rękę. Moją interpretację utwierdza niestety karta z talii elancyjskich, Karta Kosy, ostrzegająca przed nagłą, gwałtowną i niekiedy również niebezpieczną nadchodzącą sprawą. Ale jak ostra kosa tnie niczym brzytwa, tak i Wy — jeśli się skupicie — podejmując błyskawiczne oraz pewne decyzje, pokonacie wszelkie trudności. ⸻⸻⸻   ④   ⸻⸻⸻ Czwórki mogą już lada dzień odnaleźć upragnione szczęście, a wieszczy im to Karta Cesarzowej. Samotni niech czekają odrodzenia się uczuć i otwartości na związki. Jesteście przecież na to gotowe Czwóreczki, dojrzałe i wyczekujące prawdziwego związku, a wręcz i rodziny, którą chciałybyście założyć. Czwóreczki w związkach doznają przede wszystkim głębokiego spełnienia — i tu niespodzianka! Jak zaznajomieni z wróżbiarstwem doskonale wiedzą, Karta Cesarzowej jest też w swej lwiej części kartą ciążową, toteż bliskie jest uwieńczenie związku w postaci rozwijającego się owocu zrodzonego z miłości. Będzie to niewątpliwie dla Was szczęściem, bo Czwóreczki słyną z wrodzonych predyspozycji rodzicielskich. Huh, chyba Święto Miłości będzie naprawdę hucznie przez was spędzone! Dodatkowa karta z talii elancyjskich kart, Karta Jeźdźca mówiąca o nadejściu nowości — czy to w postaci nowiny czy osoby, po prostu o czymś nowym… Przy boku Cesarzowej, jak dla mnie, niewątpliwie jest zwiastunką nowego życia. ⸻⸻⸻   ⑤   ⸻⸻⸻ Nasze szalone kochane Piąteczki najbardziej nastawiają się na materialne aspekty tegorocznego święta miłości, jak obwieszcza nam Karta Asa Monet. Ja, mój sukces, mój dobrobyt, korzyści dla mnie i mój… Związek? Oh tak, nie zapominajmy że głownie nam tu tym razem o miłość chodzi! Zdecydowanie Piątki będą myślały o związkach, uważając że nadszedł już ich czas. Karta Asa Monet wieszczy im również zmiany na lepsze, więc działajcie, kochane Piąteczki, działajcie!

Zaś te Piątki, które miłują wzajemnie, a niezwiązane są jeszcze ślubami, mogą oczekiwać początków zmian w tejże kwestii. Materialność może tu objawić się w chęci przywdziania złotej obrączki! Oj tak, tak, zdecydowanie tak zwaną legalizację związku potwierdza mi dobrana elancka Karta Wieży. Bezpieczeństwo, przejście na wyższy poziom, coś niebywale dużego, a czy zaręczyny i małżeństwo nie są tym przecież? A żeby wieżę wybudować trzeba mieć wszystko dobrze rozplanowane, tak i Wam mówić to może jasno: przyjrzyjcie się swym planom kochane Piąteczki, dopnijcie je na ostatni guzik! ⸻⸻⸻   ⑥   ⸻⸻⸻ Piątka Monet, karta, która Szóstkom przypadła tym razem, nie jest zdecydowanie najweselszą kartą. Lecz w dzisiaj rozpatrywanej kwestii miłości widzę silną potrzebę. Potrzebę i wręcz niekiedy desperackie pragnienie miłości, gdy jej zwyczajnie nie ma. Może i Szósteczki straciły siły na poszukiwania, ale niech się nie martwią! Szansa zawsze jest, nawet jeśli pozornie jej nie widzimy. Karta Piątki Monet krzyczy wręcz wyraźnie, żeby skorzystać z pomocy. Gdy wesprze was przyjaciel, na pewno wyjdzie z tego coś dobrego. Może ma dla was kandydata lub kandydatkę, z którymi zaaranżuje spotkanie? Nie zawsze warto od razu mówić «nie» na wszelkie propozycje. Szósteczkom w związkach najwidoczniej też tej miłości brakuje… Wypalenie? Rutyna? Cóż, najlepszą na to radą będzie chyba rozmowa z partnerem czy partnerką, o to by postarać się coś względem tego uczynić. Zdecydowanie to będzie lepsze, niż szukać miłości gdzieś indziej i zdradzać, czyż nie? Karta z talii elancyjskich, Karta Żmii, dobrana specjalnie dla was, wskazuje mi jasno, abyście uważały. Pozostanie ostrożnym przecież nie wadzi, bez względu czy związek jest przez was poszukiwany. Ktoś mógłby ów fakt wykorzystać, a więc strzeżcie się fałszywych przyjaciół, którzy zamiast wam pomóc, wykpią z zimną krwią. Szóstki w związkach przede wszystkim ostrzega przed zdradą, która to jest niczym ten jadowity wąż, syczący i groźny, a jej konsekwencje miłe nigdy nie są. ⸻⸻⸻   ⑦   ⸻⸻⸻ Dla pędzącej nieustannie Siódemki nadszedł czas, by się zatrzymać i spojrzeć na pewne sprawy z nowej perspektywy, o czym niewątpliwie mówi nam Karta Wisielca. Zauważmy, że Wisielec na owej karcie zawieszony głową w dół patrzy na świat odmiennie! Tak też i wy Siódemeczki uczyńcie. Oczywiście nie znaczy to, żebyście zaraz wieszały się za nogi z okna! Jeśli Siódemki myślą że nic nie są warte, niech to ponownie przemyślą, albowiem potrzebne im jest przewartościowanie. Bez miłości nie warto żyć i bez niej jesteście nic warte? A myślały Siódemeczki, co to będzie, jeśli się okaże, iż jednak da się bez związków żyć i to jest co czego wam teraz trzeba? Wisielec jest niewątpliwie kartą stagnacji. Zatrzymaj się, spójrz, przemyśl. Może Twe związki są takie szybkie i ulotne, bo nie został jeszcze przez Ciebie odnaleziony ktoś, kto by za Tobą nadążył? Karta wieszczy chwilę spokoju, który wam jest niezwykle potrzebny. Dobrana do tego z kart elancyjskich Karta Myszy utwierdza mnie jedynie w tym, że dane Wam będzie spojrzeć na wszystko jeszcze raz, dojrzeć niekiedy poukrywane prawdy i dać sobie chwilę wytchnienia. ⸻⸻⸻   ⑧   ⸻⸻⸻ Twardo stąpające po ziemi Ósemeczki tym razem nie usłyszą szczególnie szczęśliwej wróżby, bo pojawiła się dla nich Karta Dwójki Mieczy, jasno świadcząca, że wolne Ósemki w większości nie są wcale chętne ani gotowe na związki. Zawieszona broń, zwątpienie i wycofanie nie pomoże wam w zdobyciu miłości — chyba że to pokonacie. Ale czy właśnie tego chcecie? Ósemkom w związkach zaś zwiastuje owa karta, abyście dały szansę uczuciom i nie były takie chłodne dla swych partnerów lub partnerek. Żyjecie razem, ale przez barierę waszego chłodnego i stanowczego sposobu bycia, jednak jakby oddzielnie? Pozwólcie sobie na trochę uczuć! Dodatkowa karta z talii elancyjskich, Karta Koniczyny, zawsze przynosi inspiracje i nadzieje. Nic dodać, nic ująć! Ósemkom w związkach szykuje się nowa szansa po stopieniu wierzchnich lodów, a tym poszukującym związku — gdy się przełamią — wróży nowe i szczęśliwe perspektywy. ⸻⸻⸻   ⑨   ⸻⸻⸻ Pustelniczym często i dosyć zamkniętym w sobie, specyficznym numerologicznym Dziewiątkom wszechświat zsyła otwartą drogę, możliwości i szczęście, co zwiastuje Karta Asa Buław w połączeniu z Kartą Serca, z talii kart elancyjskich. As Buław jest niewątpliwie zapowiedzią gorącej relacji dla osób o wolnych sercach, ale wraz z tym gorącem i namiętnością potrzebne jest zaangażowanie, żeby stworzyć coś stałego, aniżeli tylko przysporzyć sobie masę kłótni. Pamiętajmy, że na ogniu można coś ugotować, stworzyć, ale i przy jego demonicznej odsłonie można spalić i zniszczyć. Tym w związkach wróży niewątpliwie emocje równie gorące. Serce z kart elancyjskich utwierdza tylko, że wszystko będzie dobrze. Wieszczy odważnie prawdziwą miłość, osnutą otoczką szczęścia i pełną nadziei. Jest zdecydowanie dobrym dla was znakiem.

A teraz, życzę Wam miłości, szczęścia, brokatu, cudownego święta Walentynek i czegokolwiek zapragniecie! Madame Ursula z Elancji

Antypody szcześcia

Ach! Gdyby można tak czas zawistny cofać,
Rzeki bieg zawrócić i ruch gwiazd po niebie…
Cofnąć każdy krok oddalający mię od ciebie
chcę, by znów móc tylko ciebie kochać.

Nadeszła zima mego życia, tyś już kirem otulona
za fasadą z marmuru, w fortecy nibyś skryta.
Co dzień czytam imię twe, w marmurze wyrytą
datę przysposobiłem — dusza moja życia pozbawiona.

Gdy nastanie wiosna, znów ożyją polne kwiaty.
Znów śmiech twój poznam wśród gawiedzi chmary.
Znów dotyk twój poznam w dotyku promieni słońca
i może rad pognam w kierunku nadchodzącego końca.

— Victor Cane —

Nie żyje adept N.O.C.

Z powodu tragicznej śmierci Nolarge Kalghiriona Gromruna z domu Dansblerkyjin, znanego jako Kalgh Gromrun, założyciela Kompanii Północno Wschodniej i adepta Nocturnus Oris Custodia, burmistrz Nithal składa wyrazy współczucia wszystkim bliskim zmarłego. Tym samym zawiadamia się o odejściu męża, któremu obce nie były takie pojęcia jak odwaga, honor, lojalność i bezinteresowność. Został pożegnany z honorami przez najbliższych, a spoczął na wieki obok swego ojca. 1308–1333 Ermosie, zaproś go do swego dworu
Enizeaszu, obdaż go siłą
Aneli, dodaj mu otuchy
Flemio, poprowadź
Filemon Ralgar

Gabinet przemian estetycznych

Gabinet Przemian Estetycznych oferujący szeroki zakres usług z dziedziny medycyny i magii przemiany zaprasza na konsultacje oraz zabiegi do siedziby umiejscowionej w Karka-han, niedaleko Karczmy pod Złotą Wywerną. Oferujemy fachowe porady oraz późniejsze zabiegi upiększające i niwelujące niepożądane elementy aparycji. Nie wiesz, czy zdołamy Ci pomóc? Umów się na wizytę, a na pewno coś poradzimy.

Dołącz do N.O.C.

Nocturnus Oris Custodia prowadzi nabór do swych szeregów. Będąc wojskową służbą specjalną Nithal, stawia przed kandydatami wysokie wymagania. Ci, którzy je spełnią, będą mieli możliwość stać się częścią żywego ducha dziejów krainy — najstarszej organizacji, gromadzącej najlepszych funkcjonariuszy. Niniejsza oferta skierowana jest do osób ambitnych i zdyscyplinowanych, które będą wynagradzane stabilną pensją, doskonałymi warunkami pracy oraz możliwością awansu.
Poszukiwany ALCHEMIK. Preferowane doświadczenie w zawodzie, lecz przede wszystkim chęć do szybkiego nabywania wiedzy. Służba polega na opracowywaniu receptur nowoczesnych środków medycznych i technicznych, zgodnych ze zleceniami wystosowanymi przez przełożonych, jak również z inicjatywy własnej. Ponadto kandydata czeka regularna służba: wsparcie funkcjonariuszy bojowych, udział w ekspedycjach poszukujących nowych składników, pomoc medyczna, współtworzenie poważnych projektów itd. Przyjętego na stanowisko czekają wszelkie benefity dla członków Nocturnus Oris Custodia, jak i dostęp do najlepszego laboratorium w Krainie.

Poszukiwany KANDYDAT NA FUNKCJONARIUSZA BOJOWEGO. Wymagana gotowość do pracy w zespole oraz dyscyplina. Ponadto przynajmniej podstawowa znajomość walki odpowiadającej profilowi zadań Nocturnus Oris Custodia: działania specjalne i z ukrycia, przeciwdziałanie zagrożeniom nietypowym i magicznym, ochrona informacji oraz porządku publicznego. Służba związana jest z predyspozycjami kandydata: użycie broni w zwarciu (preferowane) lub na dystans, zdolność do czarowania, itd. Osoba zgłaszająca się, po pozytywnym przejściu weryfikacji, otrzyma stopień kadeta i możliwie najlepsze szkolenie, choć wymaga się od niej także samorozwoju. Po skończeniu treningu, możliwe będzie złożenie przysięgi oraz rozpoczęcie pełnoprawnej służby z wszelkimi benefitami. Między innymi wydane zostaną: mundur wraz z charakterystyczną zbroją lekką oraz broń służbowa.